MIKI forum

iffcia

zakłądam ten temat żeby było ciekawiej.. o ile miki niewykasuje tego..
to jest forum i wszyscy mogą pisać posty..

a więc zakłądam to z myślą ze podzielicie się swoimi wspomnieniami z dzieciństwa..
moze jakieś smieszne historie które wam się przydażyły lub waszemu rodzeństwu.. Wesoly

pozdrawiam :*

miki

nie wykasuje bo i po co .. bardzo ciekawy temat szczegolnie jak miało sie ciekawe dziecinstow

mam nadzieje ze na poczatek podzielisz sie tu swoimi przezyciami z młodzieńczych lat

iffcia

no właśnie może zaczne..
coś takiego miechowego..
chyba byłam uzależniona od smoczków.. bo musiałam nosić 3 na raz Jezyk

heh bywa i tak..
narazie niemam weny jak przyjdzie to się podziele wspomnieniami.. i więcej napsize heh
licze ze wy też się tu wypowiecie..
pozdrawiam :*

miki

dziecinstwo to był okres w którym najbardziej wspominam moje szybkie usamodzielnienie było to na peewno wymuszone przez wiele czynników i czasem jak wracam myślami w tamten czas to az sie wspominac nie chce wszyscy mieli zawsze łatwiej ja jakos musial na siebie zarabiac sam nic za darmo nie dostałem liczyła sie tylko ciezka i mozolna praca to dzieki niej teraz moge powiedziec ze jestem szczesliwy .. tak pozatym to nie polecam nikomu takiej drogi jaka ja ide nie jest łatwa i przyjemna tylko dla wytrwałych

ehhhhhhh

Aga ;-)

ale właśnie to jakie małeś dzieciństwo Cię ukształtowało i dzięki temu jesteś taki jaki jesteś

a Ty już wiesz co mam na myśli... Jezyk

moje dzieciństwo wspominam bardzo dobrze, mimo ze zdarzały się różne rzeczy i ciągle byłam między starszym a młodszym rodzeństwem.

WinoPL

ja pamietam jak siostra mnie wypsucila z rak jak bylem niemowlakiem(serio) i spadlem na glowe.. i teraz mam problemy... jakie? gadam sam do siebie.. a co ciekawe tlyko w samochodzie... i pozatym dziwne stany umyslu...

a wiecej z dziecinstwa? malo pamietam... bo ten okres.. hm.. niewiem czemu ale nie przywiazuje do niego wiekszej wagi.. poprostu niewiele pamietam..

Aga ;-)

gadanie do siebie.. dziwne stany umyslu...

norma

miki

czy ja wiem gadanie do siebie to moze byc nawet fajna sprawa
takie 2 alter ego pomocne w czasie rozważania jakiegoś problemu

iffcia

heh widze ze sie rozkrecacie..
a moze neipamietasz dzieciństwa bo jak spadłeś na głowe to nieiwme może jakieś zaniki pamieci Jezyk

no ale że to pamietałeś.. hih
pozdro :*

WinoPL

ogolnie nie pamietam wielu rzeczy.

czasami mam nawet bloki:P

apropo tego drugiego ja... to dla mnie chyba normalnie.. wkoncu jestem bliznieta:P

Aga ;-)

tak, bliźnięta zdecydowanie maja swoje alter ego w postaci totalnego przeciwieństwa... co moja siostra osobiście testuje na mnie od 18 lat :) cóż.. zawsze to jakieś wspomnienie z dzieciństwa :)

miki

Aga nie dramatyzuj masz "swietną" siostrę

p.s jej chłopaka na 100% tak uważa jak nie wierzysz to sie go spytaj

Aga ;-)

"świetna" siostra.. jak Ty ja dobrze znasz ehh lepiej ode mnie :)

miki

przypuszczam Jezyk

iz jest "swietna" a w czym to nie mogę zdradzić

Aga ;-)

czyzbym ja o czyms nie wiedziala? :hamster_evil:

ojj nie narazaj sie Chłopcze Jezyk

miki

heheh dobra juz nic nie mówie zeby po tym nie było

Aga ;-)

Mikołaj może Ty byś coś więcej opowiedział o swoim dzieciństwie skoro tak chętnie się tu wypowiadasz Jezyk

WinoPL

jak jest adminem to musi pisac:P

miki

w koncu to moje forum to moge sie tu produkować

dzieciństwo tak jak pisałem miałem dość nie ciekawe od małego byłem zawsze tratowany jako ktoś zupełnie zbędny ..
poniżany itp
szkoda pisac na ten temat
ale te wydarzenia dokonały we mnie pewna przemianę i zmotywowały mnie do pracy oraz działania w dobra stronę
postanowiłem ze będę sie na czyms znał z czegos bede dobry -najlepszy nikt mi nie niedorówna i będę coś znaczył ..
wiem wiem brzmi to abstrakcyjnie ale muszę przyznać ze po części mi sie udało
osiągnąłem to co chciałem i jeszcze wiele planów mam do realizacji ale to w przyszłości sie też spełni

jedno co pamiętam i chciałbym wam przekazać to to zeby nie rezygnować z tego co sie postanowiło
trzeba robić to co sie lubi inaczej do niczego człowiek nie dojdzie a nawet jesli to i tak nie badzie z takiego zajęcia zadowolony

i taka jest prawda

iffcia

no a ja jako najmłodsza prawie zawsze gorzej miałąm..
i jest tak do dziś.. jak zawsze wszystko się zgania n anajmłodszego..
np. coś się stanie zbije czy coś to na mnei zganiane a to sie kazuje ze starsi broją Jezyk

no ale z opowieści rodziny wiem ze młodsi chcą miec wszytsko najlepsze.. kto jest najmłodszy ten wie Jezyk

miki

heheh no wiesz .. ja nie muszę sprawdać ale jestem jak SB mam swoje wtyki wszędzie:D

adzik

a piekliscie kiedys ziemniaki na olowku nad swieczka? albo gasiliscie kieliszkiem zapalona przez swieczke firanke? :hamster_dunno:

to wygralam:))

iffcia

no niewpadłam na taki pomysł..
hehe
niezłe dzieciństwo

zostan strazakiem Wesoly

miki

i jeszcze sie wypali

pypcioman

to ja lepiej miałem

miałem pogrzać kurczaki na patelni , włączyłem i poszłem w pizdu

po jakiś 2 godzinach wchodzę do kuchni a tam siwy dym i do tego siarczytsty że nie mogłem oddychać

no to panika .. wziąłem najpierw podniosłem pokrywke to buchło jescze bardziej zalałem wodą to opryskało całą kuchnie olejem (mnie zresztą też) potem chwyciłem patelnie i rozpocząłem maraton po mieszkaniu

wymyśliłem że sie pozbędę patelni .. no to na korytarz

drzwi zamknięte

patelnia na ziemie , efekt

spalona wykładzina

potem maraton po korytarzu .. to na balkon

i yeb wszystkim za barierkę

sąsiad który dostał gorącym olejem i spalonymi kurczakami chyba nie był pocieszony :hamster_XD:

a ja potem przez następny tydzień leczyłem sie z zatrucia dymem i poparzeń od oleju

miałem 10 lat

i jak

miki

skromnie

ja pamietam jak byłem mały i dostałem pierwszy rower to jeździłem nim dokoła grzeczenie jak mamusi przykazała wokół bloku .. ale nagle wpadałem na pomysł by pojechac gdzies dalej .. to akurat musiałem wpaśc pod poloneza ..

to było ciekawe przezycie .. koles był wiecej przestraszony niz ja sam .. wzioł mnie do rodziców i cos tam gadał zeby nie jezdził tak dalko (400 m od domu )ale to było fajne bo po chwili znow ide na rower i jade na kolejne osiedle .. nic mnie nie potrafiło zatrzymać w podboju osiedla

niki

jak ja dostalam pierwszy rower to nie bylo mowy zeby mnie ktos uczyl na nim jezdzic, wszytsko musialam sama i sama i sama, meczylam sie z tym jednosladem chyba tydzien, po wielkokrotnych wywrotkach w koncu sie jezdzic nauczylam Wesoly

to byly boskie czasy

bezstresowe Jezyk

adzik

Niki mialam tak samo...a Pypciu gasiles kiedys palacy sie olej woda?

moj wyladowal na suficie razem z frytkami:))

miki

heheheh dobra ja tego nie skomnetuje hehehe .. wezcie mi nie przypominajcie

hehehe olej .. + frytki + JA + woda

miodzioo

tylko tyle powiem

Aga ;-)

+zapach spalenizny + dyyym + nie powiem co jeszcze. Jezyk

ale to chyba nie byly czasy dziecinstwa... Jezyk

a moze jednak Jezyk